Zestawiłam je z lakierem Orly Choreographed chaos, który lekko mnie zawiódł i z nietypowym szaraczkiem z niebieskimi tonami od Cairuo (numer 14).
Miniaturka od Orly okazała się pięknym różem, lekko neonowym i jedynym jego mankamentem jest słabe krycie... 3 warstwy, ale jestem w stanie mu to wybaczyć, gdyż schnie szybko i jestem zauroczona tym kolorem ^^
Lakier Cairuo należy do tych lakierów o bardzo specyficznym zapachu, ale jego idealna konsystencja sprawia, że jedna grubsza warstwa spokojnie by wystarczyła, ale ja z przyzwyczajenia dałam dwie ; )
Mam nadzieję, że króliczki Wam się spodobają : )
Ale ładne! Takie proste, ale bardzo efektowne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń